Fotografia Adama Pietrasiewicza
Adam Pietrasiewicz
Widziane z pozycji siedzącej
czyli
co mam do powiedzenia na tematy bieżące i ponadczasowe.

E-book - historical fiction

Przejście do strony na której można kupić ebook Powroty

Co by było, gdyby Polska nie powiedziała NIE Hitlerowi?

Eksperyment Galileusza

24 stycznia 2018

Mało kto wie w jaki sposób Galileusz doszedł do tego, że to doświadczenie musi właśnie tak wyglądać, jak na filmie. Nie miał możliwości nie tylko stworzenia tak ogromnego pojemnika próżniowego, ale w ogóle żadnego!

Arystoteles, prawie 2 tysiące lat przed Galileuszem, stwierdził, co było wówczas (ale przecież dla wielu i dziś) OCZYWISTE dla każdego, że cięższe przedmioty spadają szybciej od lżejszych. Możemy to sprawdzić na co dzień - wynik doświadczenia zawsze będzie ten sam w warunkach domowych.

Galileusz postanowił jednak przeprowadzić inny eksperyment - eksperyment MYŚLOWY. Myślowy, bo na taki jak na filmie nie miał co liczyć w czasach, w których żył. Opowieści o tym, że wszedł na wieżę w Pizie, z której zrzucił dwa przedmioty, cięższy i lżejszy, to oczywiście legenda - gdyby tak zrobił, to potwierdziłby jedynie teorię Arystotelesa.

Galileusz postanowił wyobrazić sobie co by było, gdyby połączyć ze sobą sznurkiem przedmiot cięższy z przedmiotem lżejszym i zrzucić z pewnej wysokości. Jak by się zachowało takie połączenie? No bo gdyby Arystoteles miał rację, to powinno dziać się coś zupełnie niesamowitego!

Otóż gdyby przedmioty spadały z prędkością uzależnioną od swojej wagi, to mielibyśmy sytuację absurdalną: przedmiot lżejszy HAMOWAŁBY w spadku przedmiot cięższy, więc przedmiot będący POŁĄCZENIEM lżejszego i cięższego (czyli z definicji CIĘŻSZY od każdego swojego elementu składowego) spadałby WOLNIEJ niż jeden ze składowych. Czyli ABSURD i zaprzeczenie samej teorii.

Stąd stwierdzenie, że W PRÓŻNI przedmioty spadają z tą samą prędkością, a w atmosferze przedmioty lżejsza są spowalniane bardziej od ciężkich przez opór powietrza.

Następny tekst


Jeśli uważasz, że to co przeczytałeś było ciekawe albo wartościowe, kliknij na zieloną łapkę. Albo na tę drugą, jeśli nie. Takie kliknięcie zawsze jest przyjemne, bo oznacza, że to co piszę nie pozostawiło Cię obojętnym. Możesz również udostepnić ten tekst w serwisach społecznościowych, dzięki czemu inni też go zobaczą. możesz też zasubskrybować kanał RSS który będzie cię powiadamiał o nowych wpisach: uruchom subskrypcje kanału RSS

kliknij, jeśli tekst ci się spodobałkliknij, jeśli tekst ci się nie spodobał
Skomentuj

Pewne sprawy muszą być jasne - to jest MÓJ blog, więc to ja decyduję o tym, co się na tych stronach pojawi, a co nie. Tak więc gdyby ktoś chciał wypisywać tutaj rzeczy, których nie chcę tu widzieć (myślę głównie o jakichś wulgaryzmach, spamie itp), to je po prostu usunę. Takie jest moje zbójeckie prawo. (Merytorycznych, ale krytycznych wobec mojego tekstu uwag nie usuwam.)...aha, i jeszcze jedno - w komentarzach nie wolno umieszczać linków.





Gabriel

17-04-2018 15:45:57 z numeru IP: 89.73.224.79

Adamie,

Do tego, żeby przeprowadzić eksperyment Galileusza (normalny, nie myślowy), nie potrzeba wytwarzać próżni! Wystarczy wziąć dwie kule o tych samych rozmiarach, jedna wykonana z ołowiu a druga z dużo lżejszego metalu lub pustą w środku... Opór powietrza jest w tym przypadku praktycznie ten sam. Dla pewności można pokryć obie kule warstwą takiego samego materiału (wosku, farby). Wtedy jedyna różnica jest w masie i jej gęstości. Można już puszczać z wieży. To wystarczy.

Autor

17-04-2018 22:22:41 z numeru IP: 79.185.73.123

To przeprowadź taki eksperyment. Chętnie popatrzę.

Krzys Wroblowiec

29-01-2023 15:56:04 z numeru IP: 77.222.235.239

"cięższe przedmioty spadają szybciej od lżejszych" Nie sądzę, aby Arystoteles mógł sformułować tak kompletnie fałszywy wniosek. Wystarczy wziąć poduszkę o wadze 1kg i monetę o wadze 5 gramów. Moneta, wielokrotnie lżejsza, spadnie znacznie szybciej. Więc na pewno nie o ciężar chodzi. A może o ciężar właściwy? Też nie, i też łatwo się o tym przekonać. Kulka z zrobiona z kartki papieru spadnie znacznie szybciej, niż ta sama kartka przed zgnieceniem.